piątek, 20 marca 2015

Energia w rytmie slow #1 - Yerba Mate


W tym roku przesilenie wiosenne dało mi popalić. Może to wina nieco mroźniejszej zimy ( a ja jestem z tych, co  płakać za brakiem śniegu nie będą), a może powrót do pracy, a może... hmmm... sporo jest możliwości, dlaczego już po wstaniu myślałam tylko o tym, żeby dzień się skończył i żebym mogła wrócić do łóżka.
Poranna kawa miło rozbudza i daje oprócz chwili wytchnienia, odrobinę energii, żeby chociaż dom ogarnąć przed wyjściem. Ja ograniczyłam kawę do jednej dziennie, więc - chcąc nie chcąc - musiałam szybko znaleźć alternatywne sposoby radzenia sobie ze spadkiem energii w ciągu dnia.  W każdej babskiej gazecie znajdziemy o tej porze roku milion porad, jak przetrwać ten okres, ale nie oszukujmy się, przynajmniej połowa jest niewykonalna dla matki:) Wszystkie wiemy, że cudownie na rozbudzenie podziała 20 minutowy trening. Pozycja obowiązkowa wszelkich rankingów. Ktoś kto to wymyślił nie miał chyba dziecka. Tuż po wstaniu, z zamkniętymi oczami nastawiam wodę i gotuję owsiankę. Mój syn (dzięki ci Panie) jest już w wieku, w którym grzecznie poczeka, aż mama tę owsiankę zrobi. Ale jeszcze nie tak dawno, tuż po obudzeniu był ryk, więc sprintem to śniadanie robiłam. Oczywiście można za kolejnymi radami podążyć, że jeśli rano nie mamy czasu poćwiczyć, to możemy wstać nieco wcześniej. Taaaak. Czyli o której? O 4? Mój syn ostatnimi czasy budzi sie punktualnie o 5 i nie obchodzi mnie, że jogini i ludzie wschodu wstają o czwartej i mają fantastyczny, pełen energii dzień. JA nie mam. Wolę pospać. 
Kolejna rada - dotleniaj się, spaceruj i łap słoneczną witaminę D... Jestem jak najbardziej za tym, żeby jak najczęściej wcielać tę radę w życie.  I o ile na urlopie zaprzyjaźniłam się z wszystkimi parkowymi ławeczkami, tak teraz najbardziej słoneczne momenty dnia spędzam w pracy. Mam ten komfort, że wracam do domu ok. 14, czasem 15, ale zanim mój syn wstanie z drzemki, zanim zje obiad, zanim się ubierzemy jest 17. Słońce zachodzi, robi się zimno... Bobas  łapie  witaminę D na spacerze z nianią, nam zostaje włóczenie się po parku w czasie zmierzchu. Witamina D przepadła, świeże powietrze działa, ale przynajmniej na mnie o tej porze,  raczej usypiająco. 

Dla mnie ratunkiem jest herbata. Wszystkie podobno  działają pobudzająco, ale najzdrowsza jest zielona i yerba mate. Miłośnicy zielonej na pewno wiedzą, że jej właściwości pobudzające są tylko wtedy, gdy zaparzamy ją NIE DŁUŻEJ niż 2 minuty. Dłuższe zaparzanie skutkuje właściwościami uspokajającymi.

Natomiast yerba mate odkryłam jakieś cztery lata temu. I choć nazywam Yerba Mate herbatą, to w rzeczywistości jest to ostrokrzew paragwajski. I  tak jak Chiny mają swoje herbaty, tak Ameryka Południowa ma Yerbę. W oryginale mate pijemy z tykwy. I znam takich, którzy  się w tykwę zaopatrzyli  i oddają się całemu rytuałowi parzenia i picia co rano o wschodzie słońca. Mi wystarcza mój dzbanek do zaparzania, a w pracy zwykłe sitko.

Yerba Mate ma mnóstwo właściwości zdrowotnych:
  1.  Odchudza:) Potwierdzone badaniami, a także  potwierdzone przeze mnie :) Przede wszystkim u mnie zmniejszała łaknienie, więc siłą rzeczy jadłam mniej i w okresie kiedy piłam yerbę, spadało mi parę kilo. Szczególnie dobre efekty można uzyskać pijąc mate z guaraną, ponieważ dodatkowo podkręcimy metabolizm.  Takie połączenie można kupić w sklepach z herbatami na wagę .
  2. Pomaga na problemy jelitowo - żołądkowe
  3. Odmładza dzięki antyutleniaczom
  4. Pobudza (szczególnie w połączeniu z guaraną) 
  5. Zawiera prawie wszystkie ważne dla człowieka witaminy
  6. Usuwa toksyny z organizmu, co w okresie wiosennym i wielkim oczyszczaniu, któremu sama uległam, jest wyjątkową zaletą
  7. Wzmacnia włosy, skórę i paznokcie
  8. Ułatwia zapamiętywanie, jest polecana studentom w okresie wzmożonego wysiłku intelektualnego
  9. Działa antynowotworowo, co potwierdzone jest badaniami. Co prawda badania przeprowadzano  na myszach ( w roku 2008), jednakże wykazały one, że regularne picie yerba mate pozwala niciom DNA na naprawę, a co więcej działa niszcząco na komórki nowotworowe raka wątroby.
  10. Obniża poziom złego cholesterolu. I znowu mamy potwierdzone wyniki badaniami.
  11. Hamuje rozwój miażdżycy (potwierdzone badaniami)
  12. Chroni serce przed zawałem ( potwierdzone  badaniami)
  13. Chroni przed cukrzycą, a także łagodzi objawy cukrzycy
  14. Ma właściwości przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne, przeciwpasożytnicze
Dużo czytałam na temat tego, że yerba mate przez jednych jest chwalona, przez innych krytykowana. Zwolennicy wymieniają podane przeze mnie zalety, dokładając kolejne, które co chwilę wychodzą na światło dzienne (yerba jest chyba najlepiej przebadanym napojem jaki znam), natomiast przeciwnicy ostrokrzewu paragwajskiego udowadniają, że może być ona rakotwórcza. Przekopałam przez te kilka lat mojej przygody z yerba mate mnóstwo tekstów i z mojego śledztwa wynika, że nie ma potwierdzonych badań, dotyczących szkodliwości yerba mate. Trwają badania nad powiązaniem raka przełyku z piciem mate i paleniem tytoniu. Zauważono bowiem, że palacze pijący yerba mate, często zapadali na ten rodzaj nowotworu. Nie zaleca się również picia gorącej yerby, powinna być ona letnia. Kobiety w ciąży i matki karmiące powinny ograniczyć picie yerba mate do dwóch szklanek dziennie, ze względu na obecność kofeiny. Więcej na temat yerba mate przeczytacie tutaj. 
 

Zachęcam Was do spróbowania tego napoju, bo jest to fantastyczny zamiennik kawy. Osobiście zalecam szczególnie początkującym yerbomaniakom kupowanie mieszanek smakowych. Są smaczne, w przeciwieństwie do samej mate, która bardzo ciężko mi wchodzi:) Jak dla mnie ma smak tytoniu. Natomiast mieszanka yerby z gruszką, żurawiną czy guaraną jest już całkiem znośna i naprawdę jej sączenie sprawia mi frajdę. Życzę Wam przyjemności odkrywania nowych smaków





3 komentarze:

  1. Ja piję mate od ponad dwóch lat. I chyba już się uzależniłam od tego cierpkiego smaku. Myślę ze brak problemów z wagą to wlaśnie zasługa yerba mate

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie mogę się przekonać do smaku czystej yerby. Ale waga faktycznie leci w dół. Gdzieś czytałam, że po 45 dniach zaczyna być widać efekty picia yerba mate.

    OdpowiedzUsuń
  3. 59 yr old Librarian Harlie McFall, hailing from Burlington enjoys watching movies like Doppelganger and Paintball. Took a trip to Gusuku Sites and Related Properties of the Kingdom of Ryukyu and drives a Prizm. zobacz post

    OdpowiedzUsuń

Witaj na mojej stronie. Cieszę się, że jesteś:) Jeśli chcesz coś dodać od siebie - napisz. Będzie mi bardzo miło. Pozdrawiam