czwartek, 26 lutego 2015

Chwila z książką: "Dom Kalifa" Tahir Shah



 Dopadło mnie przesilenie.... Potrzebuję słońca. Szare dni zaczynają mnie przytłaczać. Powtarzające się codzienne czynności wyznaczają rytm dnia, ale też wpędzają mnie w marazm. Przewidywalność potrafi być i zbawieniem i utrapieniem jednocześnie. Podziwiam ludzi, którzy potrafią postawić wszystko na jedną kartę i zrobić coś totalnie szalonego - na przykład wyjechać gdzieś, gdzie nie tylko klimat jest inny, ale i metalność mieszkańców. 

"Kilim"



Macierzyństwo zmienia. Zmienia twój świat, zmienia twoje myślenie, zmienia twoje nawyki, zmienia twoje uczucia, zmienia twoje zachowania. Świat staje się nie tylko ciekawy, ale i niebezpieczny. Szukasz w najbardziej prozaicznej rzeczy zagrożeń - w wodzie z kranu zarazków, w mydle chemii, w jedzeniu alergenów, w materacu - roztoczy... .  Żyjesz na emocjonalnej huśtawce. Fruniesz trzy metry nad ziemią z radości, że twoje dziecko się uśmiechnęło po raz  pierwszy, a zaraz potem trzęsącymi się rękami wpisujesz w google "dziecko bardzo ulewa" i oczywiście jesteś już na sto procent pewna, że twoje dziecko ma zwężenie odźwiernika, które można leczyć tylko operacyjnie. To nic, że ulewa co drugie dziecko, twoje ma TO na pewno.

wtorek, 24 lutego 2015

Znaleźć w sobie spokój...



 Znaleźć w sobie spokój, gdy krew cię zalewa i masz ochotę wyjść na dwie godziny i zostawić dziecko samo, dopóki się nie uspokoi, nie jest łatwo.

niedziela, 22 lutego 2015

Chwila z książką: Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz, Lisa See




W takie dni jak dzisiejszy lubię wracać myślami do książek, które wywarły na mnie duże i trwałe wrażenie. Rozsiadam się w fotelu z  kubkiem kawy, biorę ukochaną lekturę w dłonie i wyszukuję najciekawsze fragmenty. Moją ukochaną pozycją jest Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz Lisy See. Szczerze mówiąc do dziś nie otrząsnęłam się po tej lekturze, a przeczytałam ją parę ładnych lat temu. Dziś wróciłam do niej znowu. Po dwóch latach. Jako matka.

piątek, 20 lutego 2015

Jak wychowywać chłopca?





To pytanie w zasadzie nie daje mi spokoju od momentu, w którym  się dowiedziałam, że będziemy mieć Synka. Ja czułam od samego początku, że to chłopiec, ale dopiero gdy USG pokazało "ptaka", zaczęłam  intensywnie myśleć nad tym, czy dam radę... . No bo jednak z dziewczynką jest łatwiej. I nie chodzi mi tu o kwestie pielęgnacyjne czy nawet wczesne lata, ale tak ogólnie, przyszłościowo. Dziewczynkom więcej wolno i nie są posądzane o odchylenia od normy, a chłopcy? Tego nie ubieraj, tak nie mów, tak się nie ruszaj, tego nie czytaj, tym się nie baw...

środa, 18 lutego 2015

Jeść mniej, ale lepiej



Kwestia odżywiania - zdrowego i niezdrowego jest mi  bliska. Podobnie jak kwestie związane z marnowaniem jedzenia, kupowaniem byle czego, żeby zaoszczędzić czas na gotowaniu, pośpiesznego jedzenia w biegu.

wtorek, 17 lutego 2015

Kreatywna Mama: Piasek sensoryczny - Moon Sand. Wersja hand made



Moda na wszelkiego rodzaju hand made trwa. Mnie skutecznie omijała do czasu, aż mój syn nie skończył 6 miesięcy i zaczął wykazywać nudę wszelkimi dostępnymi mu zabawkami, jakie mieliśmy w naszej domowej ofercie.

poniedziałek, 16 lutego 2015

Wybieram! Proste przyjemności, proste życie, najwyższą jakość!



Włączyłam Facebooka dziś rano. Przeglądnęłam zdjęcia znajomych, które w ten weekend wrzucane były wyjątkowo często. Jak widać Waletynki cieszą się niesłabnącą popularnością.

poniedziałek, 9 lutego 2015

Chwila z książką: Świadectwo Judasza, Rainer Schroder


Są takie dni, szczególnie w jesieni i zimie, kiedy mam ochotę sięgnąć po książkę, która dostarczy mi tylko i wyłącznie rozrywki. Mogę wtedy usiąść w fotelu i bezkarnie pozwolić się wciągnąć w jakąś kryminalną intrygę, najchętniej z wątkiem historycznym. Wtedy bez żadnych wyrzutów sumienia oddaję się przyjemności czytania.

niedziela, 8 lutego 2015

Zimowe muffinki na poprawę nastroju



Za oknem zima w pełni. Lubię takie momenty, kiedy nic nie muszę. Mogę usiąść przy oknie w kuchni i spokojnie oglądać ludzi. Lubię to spowolnienie, które wymusza na nas ta pora roku.

wtorek, 3 lutego 2015

O choroba



Chora matka to dramat. Dla dziecka, dla ojca dziecka i dla matki. W weekend miałam tyle planów. Posprzątam, pójdziemy na  spacer, upiekę ciasteczka. Poczytam, uszyję serca na walentynki dla moich chłopaków. Weekendu nie pamiętam.