niedziela, 25 stycznia 2015

Dzień dobry

Dawno dawno temu żyła sobie pewna młoda kobieta, której wydawało się, że świat należy do niej.
Miała kochającego męża, fajne mieszkanko, samochód, którym dojeżdżała do swojej ukochanej pracy. Była bardzo zajętą osobą, ciągle brakowało jej czasu na coraz to nowe projekty. Chciała mieć wszystko na już. Ścigała się z czasem, żeby upchnąć w tak krótką dobę pracę, wernisaże, nowości filmowe i książkowe,fitness i drinka ze znajomymi. Mało spała, jadała szybko w restauracjach, raz na jakiś czas na moment pojawiała się u rodziny przy okazji imienin, najczęściej z walizką w samochodzie, bo akurat wylatywała na weekend za granicę. Pośpiech był jej przyjacielem. Gdy dowiedziała się, że jest w ciąży, postanowiła zrobić wszystko, żeby nie zmienić swego dotychczasowego życia. W końcu to nie choroba - myślała. Jak postanowiła tak zrobiła. Aż na świecie pojawił się ON - Bobas. Dziewczyna miała wrażenie,że świat się zatrzymał. Nie liczyło się nic oprócz Bobasa. Zamknęła się przed światen na rok. Odpoczęła i zatrzymała się w pędzie. Odkryła, że jej dawne życie było tylko zakrywaniem pustki. To Bobas nauczył ją żyć. Ale czas - czy tego chcemy czy nie- szybko ucieka i dziewczyna musiała wrócić do pracy. Ale nie była już tą samą osobą. 
I o tym właśnie będzie mój blog.  Jak pogodzić bycie mamą z pracą zawodową, jak cieszyć się chwilą, jak znaleźć czas dla siebie i jak rozwijać własną kreatywność. Slow life w praktycznym wydaniu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj na mojej stronie. Cieszę się, że jesteś:) Jeśli chcesz coś dodać od siebie - napisz. Będzie mi bardzo miło. Pozdrawiam