Za mną ponad miesiąc ciągłych chorób. Albo ja albo mąż na zmianę zapadaliśmy na grypę. W moim organizmie zamieszkało i zaprzyjaźniło się ze sobą chyba z milion jej szczepów. Myślę nawet, że z tej przyjaźni powstały małe szczepiątka (szczepki?). Co ciekawe wszystkie te wirusy ominęły mojego 2.5 latka.