wtorek, 30 czerwca 2015

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Po kolei




Dawno mnie tu nie było. Ponad dwa tygodnie bez choćby słowa - nieładnie. My nauczyciele tak mamy - pod koniec roku szkolnego zwalają nam się świadectwa, dzienniki, frekwencje, konsultacje i rady pedagogiczne. Inne rzeczy muszę wtedy odłożyć. Ostatnimi czasy nie lubię załatwiać wielu spraw jednocześnie.

środa, 10 czerwca 2015

Odważ się i płyń!




Macie w życiu sprawy, które z jakiegoś powodu ciągle odkładacie na później a realizacja tych planów przyprawia Was o szybsze  bicie serca? Ja mam mnóstwo blokad, które nie pozwalają mi w pełni korzystać z nadarzających się okazji.

wtorek, 9 czerwca 2015

Książki do oddania.

Na fb urządziłam Oddawanie książek. Przez kilka dni będę wrzucać tam ich zdjęcia. Jeśli macie ochotę zapraszam:)

niedziela, 7 czerwca 2015

Słodki weekend


Do tej pory w każdą sobotę, sporadycznie niedzielę, pojawiał się post dotyczący śniadań. Po całym tygodniu szybkich posiłków uwielbiamy moment, w którym możemy usiąść i spokojnie zjeść coś na co od poniedziałku do piątku nie było czasu. Lubimy słodkie śniadania- muffinki, tosty, naleśniki... Ale w sumie prawie całe nasze weekendy  są słodkie. W te wolne dni pozwalamy sobie na Święto Brzuszka i nie myślimy o kaloriach, cholesterolach, cukrach i wielkich tyłkach.

piątek, 5 czerwca 2015

W rytmie slow: Nalewka z rabarbaru


Rabarbarówka

Sezon na rabarbar w pełni, więc mogę zacząć to, na co czekałam od zeszłej jesieni - przetwory. Zanim  urodziłam Synka robienie przetworów było dla mnie reliktem przeszłości. Naiwnie myślałam że dżemy, powidła, konfitury robi jeszcze tylko pokolenie 60 + a jeśli zdarzy się miłośnik takiego spędzania wolnego czasu w moim wieku to znaczy, że coś z nim nie tak... . Rok po urodzeniu Bobasa drylowałam, smażyłam, wekowałam, mroziłam i znosiłam z targu dziesiątki kilogramów owoców i warzyw do przetworzenia.

środa, 3 czerwca 2015

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Uczcij Dzień Dziecka wraz ze swoim Wewnętrznym Dzieckiem




Dziś Dzień Dziecka - zaraz po urodzinach mojego Syna najważniejszy dzień w roku. Świętujemy już od soboty - były prezenty, pyszności, wycieczki i dużo czasu tylko dla siebie wzajemnie. Moje dziecko zasypiało dziś z uśmiechem na ustach, więc uważam, że Dzień Dziecka był bardzo udany. Mam nadzieję, że Wasze dzieci również szczęśliwe z kończącego się dnia zasypiały z błogostanem na twarzy.