czwartek, 21 stycznia 2016

W podziękowaniu za bezwarunkową miłość... ( Świeczka zapachowa DIY)

Świeczka zapachowa DIY

Dziś jeden z najważniejszych dni w roku. Przynajmniej dla mnie.  Dzień Babci... To niesamowite jak ważną rolę odgrywa w życiu dziecka kochająca babcia.
Moja babcia jest niesamowita - ma już 85 lat, w między czasie stała się prababcią dla mojego Syna i jest najbardziej zaskakującą mnie osobą jaką znam.  Zawsze tak było...

Każde wakacje, ferie, weekendy spędzałam właśnie u niej. To ona mnie wszystkiego nauczyła, to ona o mnie dbała i rozpieszczała mnie, kiedy rodzice mieli dla mnie mniej czasu. Dziś wiem, że oni, jak to młodzi, chcieli gdzieś wyskoczyć, coś zobaczyć, pochłaniała ich praca - nie zawsze mieli dla mnie tyle czasu ile powinni. Rozumiem to, choć nie ukrywam - mam żal. Babcia osładzała mi jak mogła czas oczekiwania na nich - bez względu czy to było tylko parę godzin, czy weekend. Z Babcią zawsze było fajnie - nigdy nie krzyczała, ale potrafiła magicznym sposobem wymóc na mnie posłuszeństwo. Podziwiam ją za styl i klasę - do dziś zaraz po emeryturze biegnie do fryzjera. A że zdrowie już nie to, zamiast biegać po sklepach w poszukiwaniu pasującej jej bluzki, prosi mnie, żebym "odpaliła to dziadostwo"  i żebyśmy poszukały czegoś on-line. To niesamowite, że jeszcze jej się chce.

Zawsze była dobra. Pamiętam, jak uratowała w zimie gołębia, który zamarzał pod śmietnikiem. Wymusiła na weterynarzu, żeby go ratował. Nie obyło się bez amputacji przemrożonej łapki. Karmiłyśmy go całą zimę, mieszkał w klatce po kanarku. Na wiosnę był gotowy do powrotu na wolność. Przylatywał do babci na parapet przez wiele lat. Dostawał ziarenka i wodę. Cudowne wspomnienie... Myślę, że to była wielka gołębia miłość...

Moja babcia jest waleczna - jak  łobuz, który zaczepiał mnie od wielu tygodni w przedszkolu, rzucił we mnie jabłkiem i nabił guza, moja Babcia złapała go za rękę ze słowami: ty mały skurwysynie, zrób tak jeszcze raz a wepchnę ci to jabłko do gardła i będe patrzyła jak umierasz. Miałam z nim spokój przez cały rok. Nauczyła mnie też jak walczyć o siebie i swoje przekonania. 

Ale najważniejsze było to, że bezgranicznie mnie kochała i kocha.  Zawsze stawała w mojej obronie, zawsze stawała na rzęsach, żebym była szczęśliwa i uśmiechnięta.


Mój Syn ma to szczęście, że moja babcia żyje i stała się jego prababcią. On będzie miał już inne wspomnienia z nią związane - babcia ma już mniej siły, nie spędza z nim już całych dni, jak ze mną. Ale jedno się nie zmienia - bezgranicznie go kocha. W końcu jest Synkiem mojej ukochanej wnuczki - powiedziała mi dwa dni po porodzie. I ma po Tobie imię - odpowiedziałam.

Bobas stworzy swoje wspomnienia o swoich babciach. Obie bardzo go kochają, choć są diametralnie różne w podejściu do niego. On też obie kocha. Mój Syn ma też dziadków, i pradziadka, których ja nie miałam.  To mnóstwo serc pełnych miłości. To mnóstwo ogrzewających dłoni...

  Ja miałam TYLKO jedną Babcię. Ale za to jaką...

Świeczka zapachowa DIY

Ponieważ jesteśmy zwolennikami samodzielnego wykonywania prezentów na takie okazje, postanowiliśmy w tym roku zrobić wszystkim dziadkom i pradziadkom świeczki. Moja Babcia, jako jedyna, dostanie świeczkę specjalną, wyjątkową - zrobioną w filiżance. To podziękowanie za te wszystkie wspomnienia, które ogrzewają mi serce do dziś.  Reszta świeczek, nie mniej urokliwa, jest w słoiczkach po deserkach dla dzieci. Ozdobiliśmy je sznurkami i kartownowymi sercami - są słodkie.

Świeczka zapachowa DIY

Potrzebne będą:
 - słoiczki lub filiżanki
- świece ( my mieliśmy te długie białe, kupione za 90 groszy za sztukę, na 5 słoiczków i filiżankę wyszło 15 świeczek)
- lonty wyciągnięte ze świeczek tuż po połamaniu, albo bawełniany sznurek
- olejek zapachowy, u nas różany
- naczynko na wosk
- garnek z wodą
- szpatułka do mieszania
- klej na gorąco lub taśma to podklejenia na dnie lontu
- suszone kwiaty, kawa, przyprawy - co komu pasuje

W naczyniu umieszczamy świeczki. Wkładamy naczynie ze świeczkami do garnka z wodą i podgrzewamy, mieszając co jakiś czas. Do stopionego wosku wkraplamy olejek. Lonty przyklejamy do dna klejem. Nasypujemy na dno suszone płatki lub inne ozdoby. Zalewamy gorącym woskiem ( ozdoby utoną, dlatego warto czasem przemieszać patyczkiem w czasie gdy wosk już lekko tężeje, bądź robić świeczkę warstwowo - nalać wosk, poczekać aż stężeje, nasypać płatki i znowu wosk itd. My nasypaliśmy już na stężały wosk u góry przy loncie w celach ozdobniczych, ale UWAGA -  takie płatki trzeba zalać delikatną warstwą wosku, ponieważ suche płatki na szczycie zajmą się ogniem i zaczną zamiast zapachu olejku wydzielać zapach spalenizny - przetestowane. 
Po zastygnięciu wosku słoiczek jest gotowy do ozdobienia.




Pięknego  i pełnego wzruszeń Dnia Babci!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj na mojej stronie. Cieszę się, że jesteś:) Jeśli chcesz coś dodać od siebie - napisz. Będzie mi bardzo miło. Pozdrawiam